Pewnego dnia napisała do mnie koleżanka ze studiów, by na jej życzenie uszyć kocyk i poduchę dla Antka. Tym razem kocyk w turkusowo-szaro-czerwonym kolorze. Wybór tkanin zajął mi z dobrą godzinę, dobierałam, dumałam, odkładałam bele na półki, by po chwili znów je przynieść, w końcu udało się i taki oto uszyłam zestaw:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz